Co ciekawe, to różni się czołówka (wygląda inaczej) i muzyka do niej. Nie ma tego znanego motywu muzycznego. Pojawia się on dopiero od odcinka 2, w którym zmieniają się napisy i sceny, choć nie wszystkie. Początek intra muzycznego wraz z przewijającymi scenami miasta pozostaje. Oglądam, choć powinienem zacząć wcześniej ze względu na oglądanie Beverly Hills 90210. Śledzę kontynuację wątku Jake'a z Kelly i z tych względów mnie zaciekawił. Poza tym czuć ten unikalny już klimat. Z innych bohaterow to śmieszy mnie współlokator Alison. Doktor coś kryje w sobie. Jakiś taki dziwnie dobry.