Stąd, że to profanacja serii jak jasny gwint. Jako oddzielny film może i by się sprawdził, dlatego dałam aż 6, ale jako kontynuacja rzeczywiście zasługuje na nie więcej, niż 3. Szczególnie boli to, co zrobili Leatherface’owi. Wszyscy, którzy za tym patrzadłem stali, powinni się wstydzić.
Dziadostwem jest twoja obecnosc na tym portalu i
sztuczne zaniżanie ocen. Nie rozumiesz parodii to nie oglądaj
Ale jak lubisz ,tragiczne wykonanie , jak na parodie śmieszne to nie było w ogóle, zero gore, napięcia, klimatu, gra aktorska okropna to se lub, parodie lubię, jak są DOBRE
Bo nie którzy są za głupi by zrozumieć ten film i jego przekaz. Jesli czegoś im sie w napisach nie wyjaśni lub w epilogu, to miotają się ze "bez sensu". Slyszalem nawet zarzuty, ze film byłby dobry gdyby nie tytuł sugerujący kontynuacje TCM. - nic bardziej mylnego. Ta część jest grą z widzem na granicy parodii a psychodeli na ostrym kwasie. Zakończenie wszystko jasno wyjaśnia, jaśniej się nie da. SPOJLER: za rodzinka Slaughter stoją tzw Illuminati/faceci w czerni, a wszystko jest zaaranżowane by "final girl" doznala czegos w stylu duchowego oczyszczenia. A wiec Villmer oraz jego familia odgrywaia na zlecenie zdarzenia z TCM, będąc kukiełkami w rękach ludzi w czerni. Zauważcie, ze Villmer boi jak sie ich, z psychola staje sie bezbronnym człowiekiem, rugaja go przy jego dziewczynie, wyśmiewają jak moze z nim byc. Co do Leatherfacea - mozliwe ze to nawet nie ten Leatherface, tylko faktycznie transseksualny brat Villmera mający grac jego role. Slaughterowie nie musza miec nic wspólnego z Sawyerami.Nie ma jasnych odpowiedzi, dlatego jest to quasi kontynuacja- wariacja a nie TCM part 4. Ale to nie absolutnie nie zabiera temu filmowi niczego. Widownia nie zrozumiala tej gry z widzem, nieliczni zrozumieli i cenią tę część. TCM - TNG jest świetnym filmem, jak cała oryginalna seria, i na prawdę to co tu sie dzieje trzyma się kupy - tylko trzeba uznać że to Slaughter to nie Sawyerowie, i ogladac ze zrozumieniem. Pozdrawiam
Może dlatego że jest to horror komediowy.Ja osobiście jestem fanem Teksańskiej piły.Widziałem wszystkie części,ale ze względu że ta ma wątki komediowe jeszcze do tej pory nie oglądałem,bo jakoś to mnie zniechęca.Dla mnie horror to musi być horror,czyli straszny.A nie bawić.Od poprawiania humoru to są komedie ;).