Gasnący komik, ale początkujący aktor, który nie najlepiej się odnajduje w nowej branży zgadza się na wywiad. Reporterka, spędzając cały dzień z głównym bohaterem, odkrywa jego najskrytsze i najbardziej krępujące tajemnice, przy czym nie omieszka osądzać i komentować wyborów, których dokonał. W ten sposób rodzi się przedziwna relacja między bohaterami, opatrzona naprawdę fajnymi, nowojorskimi, odrobinę allenowskimi dialogami i gościnnymi występami fajnych ludzi rozrywki. Myślę, że się nie pomylę jeśli posądzę Chrisa Rocka o ukrywanie w swojej produkcji wątków autobiograficznych. Ma w swoim dorobku reżyserskim już 3 filmy i każdy ma u mnie ocenę wyższą niż poprzedni. Tu mamy coś między 6-ką, a 7-ką - po głębszym przemyśleniu bliżej siódemki. Byle tak dalej!