ten film to arcydzieło :-)))
Był onegdaj film produkcji francusko-włoskiej, z Mastroiannim i z Deneuve w rolach głównych, w którym mężczyzna tak bardzo chciał mieć dziecko, że aż zachodził w ciążę. Tamten film był głupi. Zarazem nie był ani na jotę śmieszny. A to grzech śmiertelny w ramach gatunku komedia.
Ta tutaj komedia ze Arnoldzikiem, DeVito i Thompson jest zatem ponownym wejściem do tej samej wody. I jak się owa powtórka z rozrywki udała? No cóż, huraganów niewymuszonego śmiechu może nie ma. Ale rzecz cała - choć błaha - jest dość przyjemna w oglądaniu. Czasami to wystarczy.