Na początku zapowiadało się nieco sztampowo i głupkowato (narracja, cała fabuła początkowo itd.). Ale potem, gdy Julius spotyka Vincenta robi się naprawdę ciekawie i widać więź jaka zaczyna łączyć bliźniaków, po nieudanym początku znajomości. Jeszcze bardziej intersująco się robi jak do braci dołączają przyjaciółki Vincenta. Bardzo fajnie ogląda się perypetie przebojowej czwórki. Dużą zasługą jest dobre aktorstwo, głównie Danny'ego Devito i Arnolda Schwarzeneggera. Tempo też jest odpowiednie, a klimat i muzyka lat 80 dopełnia całości. Warto, chyba najlepszy film Reitmana, w którym gra Arnold. Oceniam na 6/10.